Załoga

Julka Amour

Witam wszystkich, którzy tutaj wpadli! Jestem Julka Amour, choć znajomi mówią na mnie po prostu Julka. No, ewentualnie Królowa Ciemności i Zła. Jak kto woli. Miło mi Was poznać!
Pewnie nikt mnie w ogóle nie kojarzy... No cóż, tak bywa. Kiedyś, dawno, dawno temu pisałam pewne opowiadanie, które było na poziomie przedszkola, toteż zdecydowałam się je usunąć. Zresztą, nikt tego nie czytał i wcale nie było mi szkoda. Teraz na nowo zaczynam przygodę z fan-fiction o Gunsach. Jakby ktoś chciał wiedzieć, prowadzę również 3 blogi z opowiadaniem z gry Słodki Flirt. Jest to gra typu virtual-novel, więc nie każdy może lubić. Udzielam się także na Katalogu Blogów Słodkiego Flirtu.
Co mogę o sobie powiedzieć? Jestem człowiekiem nienormalnym, o wielu twarzach. Dla tych, którzy mnie bliżej znają, jestem chorym idiotą, któremu tylko anarchia w głowie i niebywałym zbokiem. No cóż, temu nie zaprzeczę. Ale dla nieznajomych jestem tylko zwykłą, nieśmiałą, grzeczną i ułożoną dziewczyną. To trochę chore, nie sądzicie?
Gunsów słucham od bardzo, bardzo dawna. Od małego uczę się słuchać prawdziwej, dobrej muzyki, za co mogę podziękować moim rodzicom i przyjaciółce, z którą założyłam ten katalog. Uwielbiam każdego z członków Najniebezpieczniejszego Zespołu Świata i cenię ich sobie po równo. Każdy z nich ma wyjątkowy charakter i niebywałą urodę.
Oczywiście moją pasją jest muzyka i pisanie, staram się ciągle dokształcać w tym kierunku. Po za tym lubię żartować, lenić się, grać na gitarze (a przynajmniej udawać, że to robię), łapać pokemony i kląć. Toteż wszyscy, którzy mnie długo znają (włączając w to rodzinę), nie dziwią się i nie wkur..zają, gdy przywitam się okrzykiem: "Dzień, kurwa, dobry, co tam słychać w pojebanym światku?!"
Z charakteru jestem raczej pogodna, choć dość łatwo mnie zdenerwować. Jestem typem człowieka, który mówi prosto i na temat, choć czasem lubi się rozgadać kompletnie nie na temat, o czym może świadczyć tekst powyżej. Cenię sobie szczerość i święty spokój oraz dobrą muzykę.
Dobra, pewnie wszyscy poumierali. Także tego... Dziękuję za uwagę i do zobaczenia!


Julka Jett

Witajcie, ludziska! To ja, Julka Jett. Niektórzy może już mnie kojarzą, choć nie sądzę. Tak jak moja przyjaciółka, pół roku temu pisałam opowiadanie, które również nie było za dobre, toteż postanowiłam zrobić przerwę i poćwiczyć, aż wreszcie powróciłam! Na moje zniknięcie miały wpływ pewne problemy, lecz o tych nie chcę więcej mówić.
Coś o mnie? No cóż, nie łatwo mi ubrać to w zwykłe słowa. Jestem jak każda nastolatka - rozmarzona, chodząca z głową w chmurach. Przechodzę okres buntu, który, de facto, trwa już dobre kilka lat. Jestem zdeterminowana, dążę wytrwale do celu. Teraz moją poprzeczką jest pisanie i muzyka; od tego roku rozpoczęłam naukę gry na gitarze. Pisanie ćwiczę, staram się jak najbardziej mogę. Uważam, iż uczymy się przez całe życie, a ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę.
Coś o charakterze? No cóż, ogółem jestem bardzo nieśmiała, przez co niektórzy biorą mnie najzwyczajniej w świecie za dziwaka. Staram się przełamywać, jestem coraz pewniejsza. W otoczeniu bliskich potrafię się rozluźnić, wtedy też często mi odbija i to nie byle jak. Poza tym, łatwo mnie zdenerwować, a wtedy bez kija nie podchodź. Lubię marzyć, rozmyślać, czytać, spać i jeść. No i oczywiście słuchać muzyki!
Gunsów, podobnie jak moja przyjaciółka, słucham od zawsze. Podobno, gdy byłam mała to już mama przebierała mnie za Rose'a i tak już zostało. Uwielbiam zarówno każdego z osobna, jak i ich razem. Oni wszyscy są niesamowici i niepowtarzalni.
No i co? Chyba tyle o mnie. Niezbyt lubię pisać o sobie, wydaje mi się, że każdy ma swoje zdanie na czyiś temat. Więc podążajmy powiedzeniem: "nie szata zdobi człowieka". To tylko puste słowa, a człowieka nie można w żaden sposób opisać.
Tak więc, dziękuję za uwagę i do zobaczenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz